Wszem i wobec chciałabym te rewelacje obalić. Otóż hybryda jest niczym innym, niż połączeniem lakieru do paznokci z żelem. Nakłada się ją na lekko(tak by nie niszczyć płytki paznokcia)zmatowioną blokiem polerskim płytkę paznokcia. Kolejne warstwy lakiero- żelu utwardza się przez 2 minuty w lampie UV, której promienie NIE SĄ W STANIE W TAK KRÓTKIM CZASIE WPŁYNĄĆ NA SKÓRĘ RĄK. Dawkę promieni oddziaływującą na dłonie przy zabiegu, porównuje się do 10 minutowego wystawienia rąk na słońce. Mówi się, iż dla skóry najlepsza jest całkowita ochrona przed promieniami UV, dlatego dla osób, którym ten argument nie wystarcza, mogę zaproponować krem z filtrem:-)
Lakiero- żel, którym jest hybryda, utwardzony w lampie, tworzy na paznokciu bardzo twardą warstwę, dzięki czemu paznokcie się nie łamią i nie rozdwajają. Często słyszy się nawet o tym, iż paznokcie po hybrydzie są wzmocnione, rosną szybciej i są w lepszej formie. Jest tak rzeczywiście, a to za sprawą właśnie tej ochronnej warstwy, która zabezpiecza paznokcie przed moczeniem, urazami mechanicznymi, czy obgryzaniem.
Mity krążą też na temat niszczenia płytki przy zdejmowaniu hybrydy. Oczywiście, jeśli robi się to nieprawidłowo np. zrywając zębami( wraz z warstwą płytki paznokcia), lub piłując pilnikiem na oślep, można sobie zrobić krzywdę. PRAWIDŁOWO ZDEJMOWANA HYBRYDA ODCHODZI OD PAZNOKCIA BEZ NARUSZENIA PŁYTKI. Wierzchnią warstwę( TOP) matowi się blokiem polerskim, następnie namacza samą hybrydę w acetonie kosmetycznym. Po ok 10 min. hybryda odkleja się od paznokcia. Resztki, które zostają usuwa się patyczkiem bambusowym.
Reasumując, hybryda nie jest szkodliwa, jeśli jest prawidłowo wykonana. Zachęcam wszystkie Panie, do wypróbowania tej metody i przekonania się na własnej skórze.
P.S. Chętnie odpowiem na wszelkie pytania, piszcie i dzwońcie do mnie śmiało :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz